
Byle do wiosny!

A mnie jest dobrze mimo ze zimno!
No nic, trzeba jakos to przetrwac.
Kiedy oni wroca? Tak zimno w tym domu!
Groza zawalenia dachow.
Kolejne odkopywanie - trzeba przestawic samochody, idzie kolejna burza sniezna.
Po trzech godzinach odkopywania opuszczamy lodowaty dom.
Autostrada. W dzien powszedni jest pelna samochodow jadacych z predkoscia powyzej 100 km/h
Trzy-pasmowa bardzo ruchliwa ulica.
Akcja ratunkowa na naszym osiedlu. Strazak wazacy chyba ze 150 kg, caly czerwony i na skraju zawalu probuje odkopac ten wielki samochod.
Jak to się dziwnie plecie w tym świecie internetowym, gdzieś tam online krzyżują się ludzkie historie i właściwie nie wiadomo, jak i kiedy ktoś na siebie wpadnie. Zobaczyłam gdzieś twojego linka, nawet nie wiem gdzie, bo otworzyłam w New Tab, żeby nie zgubić i teraz tu zajrzałam. Ja też emigrantka, z zaledwie ośmioletnim stażem, w Irlandii na północy, w Donegalu. Też stoję okrakiem między dwoma kulturami, językami, serce i tu, i tam, pewnie mamy podobne rozterki duchowe. Będę tu zaglądać. Zapraszam też do swojego pokoiku, a właściwie dwóch - czytelniczego www.notatkicoolturalne.blox.pl i dziennika www.zbabskiejperspektywy.blox.pl
ReplyDelete