Tym razem tak blisko. Joplin, Missouri. Reportaze w telewizji pokazuja ludzi wciaz jeszcze w szoku, przerazonych, zaplakanych ale tez zdeterminowanych, ze miasteczko wroci do zycia, ze odbuduja, ze powstana. Tragedia, ale tez nadzieja - pogodzenie sie z losem, zaakceptowanie tego co sie stalo, i determinacja aby z tragedii narodzilo sie dobro. Z wielu takich tragedii narodzilo sie wiele fundacji, misji, humanitarnych akcji. To typowa amerykanska reakcja, i w tych momentach tak bardzo czuje solidarnosc z amerykanskim spoleczenstwem, czuje sie czastka tego narodu. Bardziej American niz Polish, chociaz na codzien zwyklam sie sie identyfikowac jako Polish American.
straszne są te żywioły, które pokazują ludziom, gdzie ich miejsce. strasznie mi żal tych ludzi
ReplyDeleteWstrzasajace to wszystko. Jeden moment i cale miasto zniklo z powirerzni ziemi :(
ReplyDelete