Zrobilam to - moja rutyna cwiczeniowa wczoraj trawal ze dwie godziny - 45 minut w gymie reszta czasu to myslenie o tym ze musze to zrobic. Nie lubie gymow, zamknietych pomieszczen, czekam na wiosne i slonce, wczesne ranki, zielone trawy, kwiaty...
Wracajac wczoraj z pracy na jednym z kosciolow przy 16 ulicy byla tablica z takim napisem:
WHOEVER IS PRAYING FOR SNOW, PLEASE STOP!
Zadzialalo. Sniezyca przesunela sie na polnoc do Nowego Jorku i calej Nowej Anglii oszczedzajac nas milosiernie. Za to wiatr taki ze glowe chce urwac.
Gratulacje!
ReplyDeleteA nas zasypało. Tak naprawdę porządnie. Mąż nie musiał iść do pracy, bo zamknęli jego biuro, a ja z wielkim trudem się odkopałam i dotarłam - mocno spóźniona.
Widzialam w telewizji ze macie taki sam sneg jak my kilka tygodni temu. Mam nadzieje ze u Was radza sobie lepiej z tym sniegiem niz u nas na "poludniu" - DC jest zakorkowane nieprzecietnie, i do dzis nie moze sie pozbierac po tych sniegach.
ReplyDeleteAle, ale, marzec juz tuz, tuz...
u nas prawie wiosna. Lekko mroźno, ale o dziwo nawet nie wieje. I słońce jak nie w Irlandii, oślepiające wręcz. A napis na kościele podoba mi się bardzo
ReplyDeletewww.zbabskiejperspektywy.blox.pl