Friday, February 26, 2010

Did IT

Zrobilam to - moja rutyna cwiczeniowa wczoraj trawal ze dwie godziny - 45 minut w gymie reszta czasu to myslenie o tym ze musze to zrobic. Nie lubie gymow, zamknietych pomieszczen, czekam na wiosne i slonce, wczesne ranki, zielone trawy, kwiaty...

Wracajac wczoraj z pracy na jednym z kosciolow przy 16 ulicy byla tablica z takim napisem:

WHOEVER IS PRAYING FOR SNOW, PLEASE STOP!

Zadzialalo. Sniezyca przesunela sie na polnoc do Nowego Jorku i calej Nowej Anglii oszczedzajac nas milosiernie. Za to wiatr taki ze glowe chce urwac.

3 comments:

  1. Gratulacje!

    A nas zasypało. Tak naprawdę porządnie. Mąż nie musiał iść do pracy, bo zamknęli jego biuro, a ja z wielkim trudem się odkopałam i dotarłam - mocno spóźniona.

    ReplyDelete
  2. Widzialam w telewizji ze macie taki sam sneg jak my kilka tygodni temu. Mam nadzieje ze u Was radza sobie lepiej z tym sniegiem niz u nas na "poludniu" - DC jest zakorkowane nieprzecietnie, i do dzis nie moze sie pozbierac po tych sniegach.

    Ale, ale, marzec juz tuz, tuz...

    ReplyDelete
  3. u nas prawie wiosna. Lekko mroźno, ale o dziwo nawet nie wieje. I słońce jak nie w Irlandii, oślepiające wręcz. A napis na kościele podoba mi się bardzo

    www.zbabskiejperspektywy.blox.pl

    ReplyDelete