Koncowka roku w pracy jest intensywna. Zamykanie budzetow i swiateczne parties. Dzis ostatni dzien w pracy - nie mam nic przygotowane. Jedynie udalo mi sie wyslac prezenty do Polski, ale kartek juz nie zdazylam. Dotarlo wreszcie do mnie ze Swieta nadchodza. Dzis pozwalam sobie na jedyny wieczor depresji emigracyjnej. Placze. Wspominam zmarlych.
Sometimes this broken heart gives birth to anxiety and panic, sometimes
to anger, resentment and blame. But under the hardness of that armor
there is the tenderness of genuine sadness. This continual ache of the
heart is a blessing that when accepted fully can be shared with all.’ .
Pema Chodran
Jutro bedzie nowy dzien. Wyciagniemy ozdoby choinkowe, udekorujemy nasza mala choinke, zrobimy wigilijne potrawy. I w czasie tej Wigilii emigracyjnej w sobote otworze swoje serce i mysli na wszystkich emigrantow, ktorzy tak samo jak ja tesknia do Wigilii swoich dziecinstw. I szczegolnie pomodle sie za tych, ktorzy nie beda miec dwoch ukochanych osob przy stole, ktorych ja miec bede. Za tych co w czasie tego tradycyjnego swieta tak bardzo odczuwaja swoja samotnosc.
emigracyjnie wiec zdrowych i pogodnych swiat zycze :) artdeco
ReplyDeleteWielkie dzieki. Dla Coebie tez NAJLEPSZE zyczenia. :):):)
ReplyDelete